Trinny Woodall razem z Susannah Constantine stworzyły bardzo popularny na świecie duet stylistek. Dzięki jakim trikom urodowym Trinny wygląda tak witalnie i młodzieńczo, mimo że zbliża się do sześćdziesiątki?
Wiele wiernych fanek programu „Trinny i Susannah”, w którym stylistki ubierają kobiety z różnych krajów świata, zastanawia się, co sprawia, że jedna z brytyjskich wyroczni mody jest w fantastycznej formie mimo upływu lat? Trinny chętnie dzieli się z innymi paniami swoją wiedzą na temat dbania o skórę twarzy. Oto główne zasady jej rutyny urodowej:
Stylistka każdy dzień rozpoczyna od treningu… twarzy! Dzięki porannym masażom skóra jest dotleniona, a opuchlizna wokół oczu szybko znika. Czym Trinny wykonuje tego typu zabieg? Własnymi rękoma – jak twierdzi, do zrobienia efektywnego drenażu limfatycznego twarzy wystarczą dwa palce. Wiele dojrzałych kobiet boryka się z opadającą powieką, Brytyjka nie zapomina więc o codziennym gimnastyce dla powiek. Jak wyglądają ćwiczenia na powieki w wydaniu atrakcyjnej stylistki? Po przebudzeniu Trinny unosi palcem środek brwi, by potem około 30 razy otworzyć i zamknąć oko.
Woodall podkreśla na każdym kroku, że „mniej znaczy więcej” i stara się używać minimalnej liczby kosmetyków do makijażu, aby niepotrzebnie nie obciążać skóry. Produkty kolorowe dobiera tak, aby współgrały z jej karnacją, a gdy zauważa, że coś jej nie służy i postarza, nie boi się zmian w swojej makijażowej rutynie, bez sentymentu żegnając się z kosmetykami.
Trinny nie maluje się bezrefleksyjnie, często zastanawiając się, czy dany produkt pozytywnie wpływa na jej urodę. Gdy nie ma zbyt wiele czasu, a chce dobrze wyglądać – nakłada na oczy, usta i policzki jeden produkt o kremowej konsystencji i neutralnej barwie, który „robi całą robotę”. Akceptuje też w 100% swój wygląd nawet wtedy, gdy jest bez make-upu.
Trinny mówi stanowcze NIE obsesyjnemu wyskubywaniu brwi, co ma w zwyczaju robić wiele kobiet. W konsekwencji brwi bardzo się osłabiają i przerzedzają, szczególnie na końcach. Piękna Brytyjka zachęca kobiety do akceptacji swoich brwi takimi, jakie są – jeśli chcemy wyglądać nowocześnie, możemy podkreślić ich kształt, wypełniając je od wewnętrznego kącika do środka oraz na zewnętrznej stronie (poniżej brwi).
Jeżeli zależy nam, aby mieć zdrową i pełną blasku skórę jak Trinny, musimy pamiętać o codziennej pielęgnacji. Szczególnie ważny jest dokładny demakijaż, nigdy nie chodźmy spać w pełnym make-upie (to największy błąd, jaki możemy popełnić, gdyż skóra nie ma jak „oddychać” i bardzo prawdopodobne, że rano „powita” nas zapchanymi porami oraz nieestetycznymi wypryskami).
Obowiązkowym elementem pielęgnacji skóry jest też dobre serum i krem ochronny – zdaniem stylistyki to urodowe must-have każdej kobiety. Gwiazda modowych metamorfoz zwykła mawiać, że dzień bez starannej pielęgnacji twarzy to dzień stracony.
Brytyjka doskonale wie, jak wielką moc odmładzającą ma uśmiech – często zachęca swoje fanki do śmiania się przez minutę tuż po przebudzeniu, dzięki czemu organizm automatycznie zaczyna wydzielać endorfiny i przez cały dzień czujemy się ze sobą dobrze. Poza tym uśmiech świetnie napina mięśnie wokół kości policzkowych. Tak więc bycie radosnym na co dzień naprawdę się opłaca.
Podsumowując, brytyjska piękność może stanowić dla nas inspirację nie tylko pod względem modnych outfitów, ale też świadomego dbania o siebie i samoakceptacji. Sekret młodości Trinny Woodall tkwi w prostych zabiegach pielęgnacyjnych i systematyczności. Pozytywne podejście do życia i codzienny uśmiech, jaki zdobi twarz tej energicznej 57-latki to równie skuteczna broń w walce z upływem czasu.
Przeczytaj też: JAK ZATRZYMAĆ CZAS DLA SWOICH DŁONI? 3 SKUTECZNE SPOSOBY
Zdjęcie główne: Joseph Okpako/ WireImage/ Getty Images