Czy warto kupować szampony bez SLS?

Czy warto kupować szampony bez SLS?
Potrzebujesz ok. 3 min. aby przeczytać ten wpis

Artykuł sponsorowany

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułu i osobiste poglądy autora.

SLS owiany jest złą sławą, czy słusznie? To popularny składnik nie tylko szamponów, ale także kosmetyków myjących. Detergent jest odpowiedzialny za powstawanie piany, ale czy nie lepiej z niej zrezygnować, jeśli nie sprzyja Twoim włosom? Sprawdź, co to jest SLS i dlaczego powinnaś zmienić szampon. 

SLS to nic innego jak laurylosiarczan sodu, czyli składnik wielu preparatów do higieny. Coraz częściej jednak producenci kosmetyków chwalą się, że ich mydła, żele pod prysznic, a nawet pasty do zębów są bez tego dodatku. Czy rzeczywiście szampon bez SLS jest zdrowszą alternatywą tradycyjnego środka do mycia włosów?  

Dlaczego SLS jest dodatkiem szamponów?

To silny detergent, który tworzy pianę rozpuszczającą zanieczyszczenia i tłuszcze. Jest syntetyczny i znany od kilkudziesięciu lat. Niestety jego właściwości nie sprzyjają skórze głowy i włosom, dlatego obecnie coraz więcej firm rezygnuje z jego dodawania do środków higieny. Udowodniono, że jego nadmierne stosowanie może prowadzić do:

  • uszkodzenia naskórka, widocznego w przesuszeniu skóry głowy i jej podrażnieniu,
  • zaburzenia produkcji potu i pracy gruczołów łojowych,
  • uszkodzeń mieszków włosowych i wypadania włosów.

Duża ilość piany wcale nie oznacza skuteczniejszego oczyszczania, ale zwiększa stężenie detergentu. Pomoże szybciej oczyścić skórę głowy i pasma, ale sprawi, że włosy staną się przesuszone i szybciej będą się przetłuszczać. SLS nie może znajdować się w kosmetykach do włosów w ilości większej niż 1% składu danego preparatu. Osoby, które są dotknięte chorobami skóry, powinny zupełnie zrezygnować z szamponów z takim składnikiem, ponieważ może pogłębić problem i prowadzić do łojotokowego zapalenia skóry albo łupieżu. 

Jak działa szampon bez SLS?

Tak samo dobrze, jak produkt z SLS. Jego skład jest inny, ale równie dobrze myje i charakteryzuje się łagodniejszym działaniem. Zamiast laurylosiarczanu sodu stosuje się w nim glukozyd laurylowy, który jest niejonową substancją czynną. Odpowiada ona za delikatne rozpuszczanie tłuszczów i oczyszczenie skóry głowy. Osoby z wrażliwym naskórkiem powinny korzystać z szamponów, które w składzie zawierają również betaniny, które nie podrażniają w żaden sposób skór skłonnych do alergii. Łagodna dla wrażliwego naskórka jest także kokamidopropylobetaina, nazywana roślinnym SLS-em. Różnica w stosowaniu produktów, jest taka, że nie pienią się tak mocno, ale są wydajne i równie skuteczne.

Czytaj składy – to ważne, ponieważ oprócz SLS mocno drażniącym preparatem jest alkohol stearylowy, chlorek sodu lub kwas benzoesowy. Jeżeli nie możesz się przyzwyczaić do środka myjącego bez piany, sięgaj po szampony, które w swoim składzie mają ALS, CS, MLS. Co prawda należą do tej samej grupy co SLS lub równie niekorzystny SLES, ale są dużo mniej drażniące.

Fot.: Matthew Tkocz/unsplash.com

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*