Czy wiesz, że istnieją pokarmy, które są w stanie zapobiegać siwieniu włosów? Brzmi dość abstrakcyjnie? Potwierdzają to badania naukowe i wielu dietetyków. Co jeść, by nie siwieć?
Dlaczego rosną nam siwe włosy? Oczywiście wszystko ma proste i naukowe wytłumaczenie. W każdym mieszku włosowym znajdują się komórki zwane melanocytami. To właśnie one wytwarzają melaninę, czyli pigment odpowiedzialny za kolor włosów (a także skóry). Im większa ilość produkowanego pigmentu, tym nasze włosy są ciemniejsze. U większości osób, między trzecią a czwartą dekadą życia, rozpoczyna się proces starzenia, wraz ze zmniejszeniem produkcji melaniny przez melanocyty. Funkcja melanocytów postępuje przez kilka lat. Kiedy melanocyt przestaje całkowicie działać i wytwarzać melaninę, włosy stają się całkowicie białe (bez pigmentu). Odbijając światło, wyglądają także na srebrne czy szare.
Warto wiedzieć, że głównym czynnikiem determinującym pojawienie się siwych włosów jest genetyka, czynnik, na który nie mamy wpływu.
Nie tylko geny wpływają na siwienie. Wpływ na to ma także upływ czasu. Są badania, które dowodzą, iż pojawienie się białych/srebrnych włosów może być spowodowane brakiem niektórych składników odżywczych w diecie. Dlatego ważne jest, by w spożywanych codziennie pokarmach nie zabrakło miedzi, żelaza, kwasu foliowego, witaminy D oraz biotyny. Warto też zadbać o suplementację.
Nie można jednak oczekiwać, że jedzenie dań bogatych w te składniki odżywcze sprawi, że na naszej głowie nie pojawi się siwizna, ale warto mieć na uwadze, że odpowiednia dieta może znacznie ten proces opóźnić, a do tego poprawić ogólną kondycję włosów (sprawi, że będą mocniejsze i gęstsze). Co więc jeść, by dłużej cieszyć się piękną, barwną czupryną?
Jeśli brakuje Ci kwasu foliowego, Twoje włosy mogą wydawać się bardziej siwe. Dlatego dietetycy zalecają spożywanie białej fasoli (i innych roślin strączkowych, takich jak ciecierzyca i soczewica), aby utrzymać prawidłowy poziom tego składnika odżywczego (jest to bardzo ważne, jeśli próbujesz zajść w ciążę). Nie przegap w swojej diecie fasoli, grochu, szparagów, szpinaku, rzodkiewki, owoców cytrusowych, brukselki, brokułów, orzechów i nasion oraz owoców tropikalnych, takich jak papaja, banan i awokado.
Zwracaj też uwagę na poziom miedzi, ponieważ ten składnik odżywczy odgrywa ważną rolę w tworzeniu melaniny (odpowiedzialnej za kolor włosów). Niektóre badania spekulują, że brak miedzi może prowadzić do przedwczesnego siwienia. Dlatego podczas tworzenia listy zakupów nie zapomnij o orzechach nerkowca, nasionach słonecznika, brokułach, ziemniakach i bananach.
Jeść czekoladę, żeby nie mieć siwych włosów? Chodzi o spożywanie pokarmów bogatych w żelazo, wśród których jest ciemna czekolada z minimum 45% zawartością kakao w postaci stałej. Około 85 g tego smakołyku w ciągu tygodnia może być dobrą opcją. I nie zapomnij o innych produktach – wzbogacone żelazem pełne ziarna, biała fasola, soja, soczewica, szpinak, tofu, orzechy nerkowca i suszone owoce.
W diecie wspomagającej niwelowanie siwych włosów są też jajka. Są one bogate w witaminę B12. Jeśli nie spożywasz produktów pochodzenia zwierzęcego, jest to praktycznie jedyna suplementacja, jakiej będziesz potrzebować. Niektóre niedobory witamin, szczególnie witaminy B12, mogą powodować pojawienie się siwych włosów. Niedobór witaminy B12 może objawiać się takimi objawami jak: przebarwienia na twarzy, obrzęk języka, siwe włosy i anemia.
Przeczytaj też: WIELKANOCNE CIASTA W WERSJI LIGHT. SPRÓBUJESZ?
Zdjęcie główne: Ron Lach/ pexels.com