Utrzymujący się rumień, przebijające naczynia krwionośne, a nawet zmiany skórne – to problemy, z jakimi muszą mierzyć się na co dzień osoby z cerą naczynkową. Odpowiednia pielęgnacja można przywrócić skórze balans i równowagę.
Skóra naczynkowa jest bardzo cienka i delikatna, wrażliwa na różne czynniki zewnętrzne, takie jak temperatura, warunki atmosferyczne, kosmetyki, alkohol czy silne emocje. Z tym problemem częściej zmagają się panie z uwagi na estrogen wpływający na rozkurczenie naczyń krwionośnych.
Naczynia krwionośne są umieszczone płytko i mają słabe ścianki. Pierwszym sygnałem jest rumień (wraz z uczuciem ściągnięcia, pieczenia, świądu), następnie mogą pojawić się tak zwane pajączki (gdy naczynia poszerzą się lub pękną, zwykle w okolicy nosa, policzków i brody), a nawet trądzik różowaty (tutaj konieczne jest leczenie dermatologiczne). Odpowiednie wzmocnienie skóry i zapewnienie jej właściwej ochrony poprzez staranną i dokładną pielęgnację są niezbędne.
Oczyszczanie poranne i wieczorne, to absolutna podstawa pielęgnacji każdej skóry. Posiadaczki cery naczynkowej powinny stosować wyłącznie dedykowane do ich typu cery delikatne preparaty myjące o właściwościach nawilżających i wzmacniających. Świetnie sprawdzą się kosmetyki z pantenolem, alantoiną, wyciągami roślinnymi czy witaminami z grupy B. Odpada natomiast mydło, alkohol w składzie i kwasy owocowe.
Nie można też przesadzać z temperaturą wody – najlepiej używać chłodnej lub letniej. Twarz osuszamy delikatnie, bez pocierania. Nie używamy też szczoteczek, szorstkich gąbek ani nie wykonujemy peelingów drobno- czy gruboziarnistych, które podrażniają skórę i mogą uszkodzić kruche naczynia. Do cery naczynkowej idealne będą peelingi enzymatyczne.
Na oczyszczoną skórę możemy nałożyć maseczkę lub od razu delikatny krem bądź balsam, którego zadaniem będzie uszczelnienie naczynek. W składzie powinny znaleźć się: witamina C, K, E, pantenol, oleje roślinne, gliceryna, wyciąg z kasztanowca, ekstrakt z alg, ekstrakt z arniki górskiej czy rutyna.
Istotny jest także filtr przeciwsłoneczny (w kremie lub jako oddzielny produkt) i nakładanie go codziennie(!) rano. Dodatkową warstwę ochronną stworzy też podkład.
Pamiętajmy też o stosowaniu odpowiedniego kremu na noc, by zapewnić skórze nawilżenie oraz regenerację.
Pielęgnacja cery naczynkowej wymaga systematyczności i świadomej pielęgnacji. Tutaj nie ma zbyt dużego pola do eksperymentów czy odstępstw. Ważne jest zatem stosowanie się do wyżej opisanych rad. To jednak nie wystarczy. Konieczne jest też unikanie wszelkich czynników zewnętrznych, które mogą pogłębić problem i pogorszyć kondycję już i tak wrażliwej skóry.
Posiadaczki cery naczynkowej powinny zatem unikać długotrwałej ekspozycji twarzy na działanie promieni słonecznych, korzystania z sauny oraz solarium, a także długich kąpieli w gorącej wodzie (to wszystko powoduje rozszerzanie się naczyń krwionośnych). Muszą też zrezygnować z palenia papierosów, picia alkoholu, mocnej kawy, napojów energetycznych i jedzenia bardzo pikantnych potraw. Inwazyjne zabiegi medycyny estetycznej oraz nadmierny wysiłek fizyczny również nie są wskazane.
Jeśli chodzi o składniki kosmetyków, które wpływają negatywnie na cerę naczynkową, to należą do nich między innymi mentol, mięta pieprzowa, alkohol etylowy, aceton, olejek eukaliptusowy oraz glikol propylenowy czy mocne substancje zapachowe. Niewskazane są też wszelkie maseczki rozgrzewające i wspomniane wcześniej peelingi mechaniczne.
Przeczytaj też: TRĄDZIK WIEKU DOROSŁEGO – PODPOWIADAMY, JAKIE KOŁA RATUNKOWE WYKORZYSTAĆ, BY CIESZYĆ SIĘ GŁADKĄ CERĄ
Zdjęcie główne: Peakstock/ adobestock.com